Zespół Williamsa po kwalifikacjach do GP USA zaprzeczył jakoby celowo sabotował ustawienia w bolidzie Pastora Maldonado, który na tle Valtteri Bottasa wypadł w nich bardzo słabo.
Wenezuelczyk, który rozstaje się z Williamsem po sezonie 2013, czasówkę zakończył już w Q1, podczas gdy jego koledze z zespołu udało się przejść do Q3.Tuż po wyjściu z bolidu w wywiadzie dla telewizji Sky Maldonado zasugerował, że zespół celowo zmienił w jego bolidzie ustawienia, które nie pozwoliły mu na dobry wynik.
„Uważam, że ktoś bawił się ciśnieniami i temperaturami [w moim aucie]” mówił na gorąco Maldonado.
Xevi Pujolar, inżynier wyścigowy Wenezuelczyka zaprzeczył tym doniesieniom i stwierdził, że to kierowca źle przygotował swoje opony do szybkiego okrążenia.
„Tutaj wszystko rozgrywa się o opony” mówił Pujolar pytany przez Autosport.com o wyjaśnienie tej sprawy. „W zależności od tego jak wszystko rozgrywa się na okrążeniu wyjazdowym i jak kontroluje się przejazd może wyjść on bardzo dobrze lub bardzo źle, gdyż przyczepność będzie tak niska.”
„W trzecim treningu oba bolidy miały bardzo podobne tempo, ale w kwalifikacjach jedynemu z nich nie udało się go osiągnąć. Tak to już jest z przyczepnością.”
„Wystarczy na chwilę stracić pewność siebie i wszystko staje się gorsze niż jest w rzeczywistości. Nic więcej tutaj nie było.”
Pujolar przyznał, że ciśnienia w oponach i temperatury opon, gdy obaj kierowcy rozpoczynali swoje okrążenia kwalifikacyjne były różne, ale nie ze względu na błąd zespołu.
„Gdy zaczynali swoje okrążenia była różnica- nie jest ona jednak spowodowana błędem zespołu. Wszystko zależy jak się do tego podjedzie. Trzeba odpowiednio się do tego przygotować i tym razem to nie wyszło.”
17.11.2013 01:32
0
Ciekawe który zespół będzie chciał takiego kierowcę - niezależnie od tego co tak naprawdę kto komu z tymi oponami robił. Maldonado niepotrzebnie kopie sobie grób.
17.11.2013 01:54
0
niestety kolego kto jak kto ale on mozę... do zespołu który go zatrudni przewidziano premię w pstaci worka pieniędzy....zespoły....Sauber ton acy w długach, Lotus też licho z kasą stojący...... niestety kto jak kto, ale on niestety będzie jezdził w przyszłym sezonie na pewno...
17.11.2013 01:57
0
On ma wywalone bo jego gruba kasa wszytko załatwi. Mówcie sobie co chcecie ale uważam go za ambitnego kierowcę i bardzo chciałbym zobaczyć go w mocnym bolidzie. Nadal chcę go w LOTUSIE aby jego miliony szły na rozwój bolidu, a Romek walczył by o podia.
17.11.2013 07:30
0
może i jest ambitny ale również to burak i zwykły cham. wielki inżynier telepata się znalazł który potrafi po jedną kółku ocenić że mu ktoś majstrował przy samochodzie a własnych błędów nie widzi. Taka niedoję ratują tylko wielkie pieniądze które w posagu wnoszą sponsorzy. jest moim zdaniem podobny do Petrova: worek kasy, niewyparzona gębą i bardzo mało umiejętności. zero pokory i szacunku dla tych co mu możliwej jazdę w historycznym zespole.
17.11.2013 07:31
0
*umożliwiają
17.11.2013 08:02
0
Niestety odkąd zabroniono reklam pewnych produktów, zyski pospadały i słabsze zespoły cierpią. To powoduje,że mimo iż jest wielu relacyjnych kierowców, są zmuszeni zatrudniać przeciętniaków. Chyba tylko Perez jest wyjątkiem, płaci, ale i jeździć potrafii.
17.11.2013 08:04
0
Malonado zamiast gadać że ktoś mu przy bolidzie majstrował powiniem skupić się na swojej pracy, która w tym roku jest ogulnie beznadziejna nie jest on zbyt utalentowanym kierowcą(według mnie) więc powiniem starać się to nadrabiać ciężką pracą, która w tym roku tak jak muwiłem jest beznadziejna, zobaczymy co pokaże w wyścigu :P
17.11.2013 08:35
0
@ 6 zgadzam się, do tego jeszcze kilka innych głupich pomysłów włodarzy F1 (np zakaz testów torowych przez co testowi kierowcy bolid oglądają tylko w garażu - co najlepiej widać w Lotusie, który postawiony pod ścianą bał się postawić na swój nr 3) i sytuacja wygląda tak jak teraz. Mamy wysyp Maldonadopodobnych, opłacanych przez koncerny naftowe lub inne "kierowców" podczas, gdy prawdziwe talenty marnują się gdzieś w niższych seriach.
17.11.2013 09:29
0
Dla mnie on nie nazywa się Maldonado tylko wenezuelskie pieniądze .
17.11.2013 09:58
0
1. RyżyWuj może taki, któremu brakuje 40 mln???
17.11.2013 11:02
0
Czy ktos wie, gdzie mozna obejrzec wyscig? Na polsatach nie widac w programach...
17.11.2013 11:10
0
Polsat Sport News- wraz ze studiem, dostępny na każdej telewizji DVB-T
17.11.2013 11:21
0
Dzieki, tam nie szukalem :-)
17.11.2013 14:16
0
10. Ale to tak właśnie nie działa. Maldonado ma swoje 40 melonów i nie interesują go słabe zespoły. Każdy Caterham, Marussia czy Sauber chciałby takiego tuczonego indora zatrudnić, ale nie dają w zamian wygrywającego bolidu. Dlatego takim ewenementem jest Lotus. Choć właśnie już i Lotus rozumie, że to jest droga do nikąd - kierować się kasą przy doborze kierowców.
17.11.2013 16:04
0
Niestety odkąd zabroniono reklam pewnych produktów, zyski pospadały i słabsze zespoły cierpią. To powoduje,że mimo iż jest wielu relacyjnych kierowców, są zmuszeni zatrudniać przeciętniaków. Chyba tylko Perez jest wyjątkiem, płaci, ale i jeździć potrafii.
17.11.2013 18:21
0
14. Tak, ale po aferze z Kimim i problemami z płatnościami, Lotus na zatrudnienie innego kierowcy, niż paydrivera nie mają większych szans. Dlatego, jest już chyba pewne, że Maldonaldo pozostanie w F1 i będzie jeździł dla Lotusa, albo dla Saubera.
17.11.2013 19:43
0
Gdyby Maldonado zadowalała jazda w tyle, to zostałby w Williamsie... ;) Choć mam nadzieje, że w przyszłym roku z Felipe i Valtteri będą konkurencyjni. :))
17.11.2013 22:54
0
Może to i nie forum " ortograficzne " ale można by bardziej dbać o ojczysty język .Niektóre błędy to nawet nie wiem skąd się , biorą , bo nawet wymowa (fonetyka ) jest inna .
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się